poniedziałek, 20 października 2014

Zakończenie Sezonu Jarosławki 17-19.10.14

Witam wszystkich czytelników.
Niestety to już była nasza ostatnia zasiadka w tym roku i postanowiliśmy zrobić bardzo fajne zakończenie na łowisku Jarosławki my mieliśmy stanowisko 7 i 8,a Tomek i Mateusz mieli 9.Byliśmy umówieni na godzinę 16,ale my z tatą na łowisku meldujemy się już o godzinie 12:30,szybkie rozpakowywanie i po godzinie zestawy lądują w wodzie.
Jest parę minut po 16 nareszcie Tomek i Mateusz przyjechali na swoje stanowisko,oczywiście przyszli się do nas przywitać i pogadać.Po 10 minutowej rozmowie zabierają się do wypakowywania.Wypakowywanie trwało u nich bardzo długo,ale wreszcie się wypakowali i zarzucili zestawy do wody.
Nadchodzi godzina 18 robi się powoli ciemno więc wszyscy zaczynamy sporadycznie nęcić parę rzutów spombem i zmiana zestawów i idziemy do Tomka i Mateusza pogadać.Jest godzina 20 siedzimy u Tomka po chwili słyszę jakiś odjazd mówię do taty że gdzieś jest odjazd tata wychodzi i rzeczywiście jest odjazd u taty wiec biegnie zacina ale niestety jest spinka.
Nadchodzi godzina 21 bardzo śmieszny moment.Jest odjazd pierwszy u Tomka zacina i pusto,po chwili jest odjazd u mnie wiec biegnę zacinam i pusto,po chwili jest branie do brzegu u taty więc też biegnie zacina i też pusto,bardzo dziwny przypadek hehe :).
Noc przebiegła bardzo spokojnie zero brań.Budzę się o godzinie 7:30 zaczyna się robić widno,więc biorę się za zanęcanie parę spombów i zmiana zestawów.Jest godzina 8 Mateusz się obudził i pyta się nas jak tam w nocy a my mówimy że cisza totalna a ja sie pytam Mateusza jak tam u was on też mi odpowiada że u nich cisza.
Godzina 11:30 Mateusz gdzieś tam pojechał po chwili jest odjazd na Mateusza wędkę więc Tomek zacina i siedzi po 10 minutach Mateusz przyjechał,ale ryba była już na macie był to piękny Karp który ważył 8 Kg.
 Jest godzina 16 zaczynamy rozpalać grilla i robimy zakończenie mimo że ryby nam nie biorą ale miło spędzamy wieczór,przez kolejną noc była cisza u nas i u Tomka i Mateusza.
Nadchodzi niedziela pora pakowania i pożegnania,godzina 11 zaczynamy się pakować,Idziemy się pożegnać i podziękować im za cały sezon który z nimi spędziliśmy dzięki chłopaki i do zobaczenia w następnym sezonie to już niedługo,Mateusz i Tomek zostali do godziny 17 ale oni również więcej brań nie mieli.



 Kilka zdjęć z Zakończenia:





Byliśmy świadkiem do wody został wpuszczony Karp o wadze ponad 24 Kg Kilka zdjęć:





poniedziałek, 13 października 2014

Pechowa Październikowa Zasiadka Na Jarkach 10-12.10.14

Witam Wszystkich
Nadchodzi piątek czas wyjazdu na Jarosławki.O godzinie 10 jesteśmy już na łowisku,wita nas serdecznie właściciel łowiska,po długiej rozmowie jedziemy na nasze stanowisko o numerze 41.Jesteśmy już na stanowisku,więc trzeba zacząć wypakowywać sprzęt.
Wybiła godzina 11:30 zestawy są już w wodzie,podrzuciłem trochę kulek z kobry i czekamy.Godzina 12:20 jest pierwszy odjazd u mnie zacinam i faktycznie jest ryba na haczyku,po 15 minutach holu ryba wylądowała na macie a był nią piękny karp jesienny o wadze 12 kg parę fotek i do wody.
Miałem nadzieje że będą to dobre 2 doby jak złowiłem już rybę już po godzinie ale się jednak pomyliłem.Przez 2 doby nic więcej nam nie brało.Ostatnia nocka była najgorsza,ponieważ przez całą noc były pojedyncze brania i co chwile centralka nas budziła.
Za tydzień już zakończenie robimy Tomek i Mateusz szykować się bo będzie dobra zabawa.My mamy stanowisko nr 7 i 8 ,a Tomek z Mateuszem mają nr 9,miejmy nadzieje że coś złapiemy.Pozdrawia Carpfishing




Kilka zdjęć :






środa, 17 września 2014

Wrześniowa Zasiadka Na Jarosławkach 12-14.09.14

Siemka
Byliśmy na zasiadce na Jarkach na stanowisku nr 36 od piątku do niedzieli,a Tomek z Mateuszem przyjechali w sobotę i do poniedziałku na stanowisku nr 39 tak zwany Cypel.Godzina 8:40 wyjeżdżamy z domu na łowisko wjeżdżamy o 10.Wychodzimy z samochodu i wita nas właściciel łowiska.Po krótkiej rozmowie jedziemy samochodem na nasze stanowisko.Po przyjeździe trzeba zacząć wypakowywać sprzęt i uzbrajać.Po półtora godzinie wypakowywania nadchodzi czas nęcenia wiec parę spombów do wody i zestawy lądują w wodzie.Minęło 30 minut jest odjazd u taty zacina siedzi ale po chwili jest spinka.Do godziny 17 były tylko 2 odjazdy ale puste.Jest godzina 18  słyszę pi pi pi jest odjazd u taty zacina  i siedzi po kilku minutach Ryba ląduje na macie jest to Karp.Waga pokazuje 12 kg kilka fotek i wypuszczamy.

Jest godzina 19 zaczynam nęcić na noc parę rzutów zmiana przynęt na noc.Niestety do godziny po rannych nic nie wzięło.Nadchodzi godzina 6:00 zaczynam nęcić spombem.Nadchodzi godzina 8:00 słyszę pi po chwili jest piiiiiii biegnę do swojej wędki i zacinam tym razem na macie wylądował mniejszy karp o wadze 10 kg,parę fotek znów i buzi i wody.Minęła równa godzina od mojej ryby i odzywa się sygnalizator taty walka z rybą była bardzo długo tym razem na macie ląduje Jesiotr gdzieś 7 Kg.

Nadchodzi godzina 9:30 wreszcie przyjechał Tomek i Mateusz najpierw przyszli do nas pogadać.Po 10 minutach Tomek i Mateusz poszli się rozpakowywać.Wybiła godzina 14:15 jest odjazd u Mateusza więc idę zrobić parę fotek na macie ląduje karp 14 kg,a u mnie i u taty nadal cisza.Godzina 16:10 kolejny odjazd u Mateusza wiec idę znów parę zdjęć zrobić na macie ląduje karp pełnołuski waga pokazała 8 kg.Po paru minutach jest odjazd kolejny tym razem u tomka po pięknym holu na macie ląduje karp 10 kg.Zaledwie po paru minutach jest kolejny odjazd na drugą wędkę Tomka i na macie ląduje kolejny karp pełnołuski waga pokazuje 9 kg.
Jest godzina 18 idę do siebie żeby trochę po rzucać spombem.Jest godzina 18:45 jest odjazd znów u Mateusza więc biegnę zrobić parę fotek.Mateusz bardzo długo walczył z rybą co się okazało Mateusz na haczyku miał pięknego jesiotra waga pokazała 9 kg.Minęło pół godziny jest następny odjazd u Mateusza tym razem na macie zagościł karp pełnołuski waga tym razem jest większa 11 kg.
Powoli zbliża się godzina 20 nad naszym łowiskiem nadciągnęły ciężkie chmury zaczęło lać i grzmieć musiałem schować się u Tomka i Mateusza pogoda fatalna.Godzina 20:10 dzwoni do mnie tata że ma ryby około 19 kg na macie.wiec szybko pobiegłem do taty z aparatem,faktycznie ryba była duża a był nim karp pełnołuski.Deszcz powoli przestał padać wiec można było zrobić parę zdjęć i waga pokazała 18 kg.Tata opowiadał jaki był horror on musiał ciągnąć rybę gdy była straszna burza i że ryba wybrała mu chyba 100 m żyłki.Godzina 22:20 jest odjazd kolejny u Mateusza na macie ląduje karp 12 kg kilka fotek i idę do siebie.
Nadeszła niedziela pora pakowania,Zaczęliśmy się pakować rano bo chciałem jeszcze w domu  odpocząć.Jest godzina 10 idziemy się pożegnać z Tomkiem i Mateuszem i dziękujemy im  za tą 1 dobę bo było super.Tomek z Mateuszem złapali łącznie 24 ryby tak trzymać chłopaki i oby tak dalej pozdrawiam was i do zobaczenia.


Dużo zdjęć z Zasiadki: