Tym razem ponownie odwiedziliśmy Jarosławki tylko że bez Tomka i Mateusza.Godzina 8:30 wyjeżdżamy z domy na łowisku meldujemy się o 9:40.Po kilku minutach jedziemy na nasze stanowisko 7 i 8.Zaczynamy się wypakowywać i uzbrajać sprzęt
Godzina 10:30 zaczynamy lekko nęcić nie dużo.Po nęceniu przyszła pora żeby w końcu zarzucić zestawy do wody.Do godziny 15 nic niestety nie brało.Nastąpiła godzina 16 jest odjazd zacinam siedzi po chwili jest odjazd u taty ale zaliczyliśmy po spince w tym samym czasie hehe.Godzina 18 zaczynamy nęcić na noc parę spombów.Godzina 5:00 rano jest odjazd u mnie zacinam i siedzi po ładnej walce na macie ląduje Karp 12 Kg
Jest godzina 17:30 piękny odjazd u mnie i siedzi po z ważeniu waga pokazuje 13 Kg.Godzina 23 mowie do taty że idę spać tak szybko zasnąłem że godzina 4:00 budzi mnie centralka,wiec wybiegam i zacinam po krótki holu na macie ląduje Karp 9 kg.
Tym razem okazałem się lepszy od taty,nie długo następna zasiadka tym razem z Tomkiem i Mateuszem zobaczymy jak wypadniemy.Do zobaczenia ;)
Kilka fotek:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz